Nadal bez przełomu, ale coś się dzieje
Jak w tytule. Na pozwolenie na budowę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Nadal nie zakończył się etap formalnego odlesienia działki.
Niedawno otrzymaliśmy z RDLP zgodę na wyłączenie z produkcji leśnej terenu pod budynek mieszkalny. Drzewa już zostały wycięte. Czekamy na przybycie leśniczego, który ocechuje i zalegalizuje pozyskane drewno. Z wystawionym przez niego zaświadczeniem mamy udać się ponownie do RDLP i oby na tym koniec :) Przy okazji złożyłem wniosek o przeprowadzenie prac pielęgnacyjnych. Do wycinki dodatkowo pójdą drzewa wskazane przez leśniczego - krzywe, chore, itd.
Następnym krokiem będzie uzyskanie odstępstwa z ministerstwa od wymagań techniczno - budowlanych w zakresie ochrony przeciwpożarowej, w związku z tym, że budynek będzie graniczył bezpośrednio z lasem (odlesiliśmy dokładnie obrys budynku, a jest chyba wymóg min. 12m od granicy lasu). Potrzebujemy do tego pozytywnej opinii rzeczoznawcy z zakresu ochrony przeciwpożarej. W przyszłym tygodniu najprawdopodobniej będziemy już mieć taką opinię.
Niestety formalności trochę potrwają i z pozwoleniem na budowę celujemy bezpiecznie w okolice czerwca/lipca. Ekipę budowlaną mamy umówioną na wrzesień. W międzyczasie jak tylko trochę się ociepli planujemy zająć się tym, co możemy - geodeta, prace ziemne, przygotowanie pod budowę.
Załączam zdjęcia działki po wycięciu drzew :) Następne foto będą po przeprowadzeniu prac ziemnych.
Pozdrawiam!